Przewodnik metodyczny

4. Odczytanie tekstu z podręcznika

Walka z Kościołem i religią
Kościół ze swoimi przykazaniami, w czasie rewolucji francuskiej, był bardzo niewygodny. Zaczęto go więc oczerniać. Wtedy to powstał mit o ciemnym średniowieczu, o bezsensownych i krwawych wyprawach krzyżowych czy zwyrodnialstwie misjonarzy w Ameryce Południowej. Teoretycy rewolucji francuskiej prześcigali się nie tylko w wystąpieniach antyklerykalnych, ale wprost ubliżali Bogu oraz wszystkim oddającym Mu cześć. Głosili kult rozumu i skrajnej swobody. Skonfiskowano wszystkie dobra kościelne, pozamykano klasztory (z wyjątkiem tych zajmujących się opieką nad chorymi i prowadzącymi działalność edukacyjną), śmierć poniosło wielu duchownych, zrezygnowano z chrześcijańskiego kalendarza, wprowadzając w miejsce tygodni dziesięciodniowe dekady, a czas liczono od wybuchu rewolucji. W 1790 roku wprowadzono Konstytucję cywilną kleru, w myśl której biskupi i proboszczowie mieli być wybierani przez wszystkich mieszkańców (również niewierzących), a liczba diecezji i parafii została znacznie ograniczona. Duchowni zostali zobowiązani do składania przysięgi na tę konstytucję. Ci, którzy odmówili byli zamykani w więzieniach lub pozbawiani życia.

Powstanie w Wandei i Bretanii
Idee rewolucyjne nie zostały jednomyślnie przyjęte przez wszystkich Francuzów. Zwłaszcza na zachodzie kraju, w Wandei i Bretanii, wierni zaczęli głośno domagać się swoich praw. Kiedy odbierano im proboszczów, zabraniano udziału w liturgii i przyjmowania sakramentów, postanowili zbrojnie stawić czoło rewolucyjnej armii. Pod sztandarami z wizerunkiem Najświętszego Serca Pana Jezusa, stanęli naprzeciw świetnie uzbrojonego wojska, ale niestety zostali bestialsko wymordowani. W książce Czarne karty Kościoła Vittorio Messori cytuje francuskiego generała Westermana, który po masakrze w Wandei pisał do Komisji Zdrowia Publicznego w Paryżu oraz do czcicieli bogini Rozumu, bogini Wolności i bogini Ludzkości następujące słowa: „Obywatele republikanie, Wandea już nie istnieje! Dzięki naszej wolnej szabli umarła wraz ze swoimi kobietami i dziećmi. Skończyłem grzebać całe miasto w lasach i bagnach Savenay. Wykorzystując dane mi uprawnienia, dzieci rozdeptałem końmi i wymordowałem kobiety, aby nie mogły dalej płodzić bandytów”. To sprawozdanie chyba najlepiej obrazuje nastrój tamtych dni. Obawa rewolucjonistów przed buntem ze strony społeczeństwa sprzeciwiającego się działaniom rewolucyjnym sprawiła, że wprowadzono Kult Istoty Najwyższej.

WSTECZ DALEJ