Przewodnik metodyczny

1. Omówienie opowiadania z podręcznika

Rafał zjawił się w szkole z podbitym okiem i podrapaną ręką. Michał zrobił wielkie oczy na jego widok.

– Nie ma co się dziwić – obruszył się Rafał. – Spotkała mnie wczoraj niezbyt miła przygoda. Szedłem do kina z trzema osobami z wolontariatu, a tu nagle podeszła do nas grupka kilku młodych ludzi. Nie spodobał im się jeden z chłopców, którymi się opiekuję, i zaczęli mu dokuczać.

– I oczywiście musiałeś stanąć w jego obronie? – spytał Michał.

– A co mogłem zrobić innego?

– Mogłeś po prostu przyspieszyć kroku, zabrać swoich podopiecznych i pójść dalej. Odczepiliby się szybciej. Wiadomo, że zawsze znajdą się ludzie, którzy muszą się z kogoś ponabijać. Nie zmienisz tego.

– Nie zmienię, jeżeli nie będę próbował. Nie mogę też sprzeniewierzyć się sam sobie i swoim ideałom. Zresztą nie uważasz, że zawsze trzeba stanąć w obronie człowieka i prawdy? Czy ty nie postąpiłbyś tak samo?

– Nie wiem, może tak. Chociaż trudno przewidzieć, czy miałbym taką odwagę. To czasami bywa niebezpieczne. Widzisz, co ci się przytrafiło, pewnie wywiązała się bójka.

– Może nie bójka, nie chciałem z nimi walczyć, ale poszarpali mnie trochę. Nadal jednak uważam, że warto było. Mam czyste sumienie i wiem, że zrobiłem dobrze. A chłopiec, z którego się wyśmiewano, był mi naprawdę wdzięczny i szczęśliwy, że ktoś się za nim wstawił. Mam nadzieję, że następnym razem postąpię tak samo.

DALEJ