Przewodnik metodyczny

Analiza wiersza (opcjonalnie)

Panie Boże, powiedz po co
wymyśliłeś urządzenie,
które ciągle mi dokucza,
a nazywa się sumienie.
Gdy się lenię chociaż trochę,
(dobrze wiesz jak ja to lubię)
gnieść zaczyna i łaskotać,
spycha z łóżka, dziobie, skubie...
Kiedy duma mnie rozpiera
i na innych patrzę z góry,
kłuje mnie, jak jakiś balon,
bym nie wzleciał ponad chmury.
Gdy się złoszczę, to mnie gryzie,
gdy zazdroszczę – to przypieka.
Powiedz, czemu zastawiłeś
tę pułapkę na człowieka.
Gdyby je tak można było:
ściszyć, przykryć czy wyłączyć...
ale gdzie tam – nic z tych rzeczy!
Wciąż uparcie w ucho sączy:
Jest robota – nie dłub w nosie.
Przebacz bratu – nie bądź prosię.
Oddaj to, co pożyczyłeś.
Przeproś, gdy niemiły byłeś.
Nie daruje, zawsze ruszy,
Czy to nie jest „pranie duszy”?!
Wściec się można! Powiedz, Panie,
po co komu to gadanie?
Mówisz, że to dar od Ciebie.
Kiedy to zrozumiem?
W niebie?

(Po co to sumienie? http://parafia-kurdwanow.org/gazeta/200702/na_chmurce.pdf)

WSTECZ DALEJ