Przewodnik metodyczny

Historia z podręcznika

W wywiadach, pismach do prokuratorów, sędziów i adwokatów Larry Griffin prosił o pomoc. Tuż przed wykonaniem zastrzyku z trucizną powtarzał, że nikogo nie zabił. Do samego końca utrzymywał, że jest niewinny. Na próżno – został stracony. Za co?

W 1980 roku na ulicach Sant Louis w Missouri dochodzi do strzelaniny. Ginie w niej 19-letni diler narkotyków. Świadkiem zajścia jest Robert Fitzgerald. To on wskazał, że tamtego wieczora widział, jak Griffin podczas jazdy samochodem wyciągnął broń i wymierzył do 19-latka.

Niedoświadczony adwokat, jakiego dostał oskarżony, nie potrafił wykorzystać jego alibi. W czasie zabójstwa Larry był gdzie indziej z inną osobą. Ponadto obrońca nie wziął pod uwagę zeznań innych świadków, którzy nie potwierdzili wersji Fitzgeralda i wskazywali innego sprawcę. Nie zwrócił również uwagi na to, że zabójca oddał precyzyjny strzał prawą ręką, a jego klient był leworęczny.

Splot tych pomyłek i feralnych wydarzeń spowodował, że mężczyzna został skazany na karę śmierci. 21 czerwca 1995 roku wyrok został wykonany. Dopiero 10 lat później prokurator zlecił ponowne śledztwo. Jego wyniki były szokujące. Sędziowie przyznali, że Griffin był niewinny, a zeznania głównego świadka – nieprawdziwe. Na naprawę błędu było już jednak za późno...

(Śmiertelne pomyłki – egzekucje niewinnych, http://nasygnale.pl/gid, 13837297, img, 13837591, title, Smiertelne–pomylki–egzekucje–niewinnych, galeria.html?ticaid=6e901)

WSTECZ DALEJ