Przewodnik metodyczny

Odczytanie opowiadania z podręcznika

Kiedyś nadworny błazen został wezwany do umierającego króla, by rozjaśnił jego ostatnie godziny życia swym dowcipem i humorem. Ale wszystkie jego żarty i [...] nie zdały się na nic. – Dlaczego jesteś tak smutny, panie? – zapytał błazen. – Bo wkrótce wyruszam w podróż – odparł król. – Czy to będzie długa podróż, panie? – To najdłuższa z tych, jakie kiedykolwiek odbyłem – mówił król. Błazen rozejrzał się po pokoju i rzekł: – Jeśli wybierasz się w tak długą drogę, dlaczego nie jesteś przygotowany do tej podróży? Gdzie twoje bagaże, ubiory, konie? – O, to jest właśnie problem – odrzekł król. – Byłem tak zajęty innymi rzeczami, że nie zdążyłem się przygotować na tę podróż i teraz muszę jej stawić czoło sam. – Zatem – rzekł błazen, zdejmując swoją czapkę z dzwoneczkami – weź to, bo widzę panie, że większy z ciebie głupiec niż ja, udajesz się w tę podróż zupełnie do niej niegotowy, możesz jedynie wziąć jeszcze mnie, bym cię zabawiał.

(J. A. Fechan, Opowiadania na niedzielę, Poznań 1996, s. 130–131)

WSTECZ DALEJ