1. Omówienie opowiadania
Michał wyglądał na zmartwionego. Przez całe lekcje siedział smutny i zamyślony. Nie zwracał wielkiej uwagi na kolegów ani na to, co działo się na zajęciach. Gdy tylko przebrzmiał ostatni dzwonek, podeszłą do niego Iza:
– Co się z tobą dziś dzieje? – spytała zaniepokojona.
– Ech, nic takiego. Chciałem wstąpić do klubu rycerskiego. To taka fajna organizacja, można tam nauczyć się sporo ciekawych rzeczy o historii średniowiecza, czasami nawet postrzelać z kuszy. Od dawna marzyłem, aby się tam dostać i w końcu pojawiła się szansa, żeby mnie przyjęli.
– No to powinieneś być chyba zadowolony? – nie zrozumiała Iza.
–Właśnie nie. Przeczytałem ich kodeks honorowy i nie ma on wiele wspólnego z prawdziwym rycerskim kodeksem. Uważam, ze to nie w porządku, tym bardziej, że zbyt ulgowo traktują niektóre sprawy. Jeśli ktoś chce być rycerzem, powinien przestrzegać pewnych wartości, nie uważasz?
– A skąd wiesz jakie one były? – zapytała Iza.
– Prawdziwy kodeks zachował się po dziś dzień. Powiedziałem im o tym i pokazałem nawet, ale nie byli zachwyceni. Stwierdzili, że coś sobie wymyślam.
– No to może daj sobie spokój z tym starym kodeksem – Iza wzruszyła. – Co to za różnica? Przecież istniał tak dawno.
– Ależ Iza! – Michał był zaskoczony. – Przecież chodzi o prawdę historyczną i o prawdziwe wartości. Prawdy zawsze trzeba bronić, inaczej wszystko z czasem stałoby się względne i nieprawdziwe.
– W takim razie musisz z nimi jeszcze porozmawiać – zakończyła Iza. – Przygotuj sobie jak najlepsze argumenty i spróbuj im otworzyć oczy.
DALEJ