Przewodnik metodyczny

Odczytanie historii z podręcznika

Kiedyś cesarz austriacki Franciszek I zwiedzał więzienie. Po wejściu do pierwszej celi rzuciło mu się do nóg kilku skazańców, prosząc o ułaskawienie i zapewniając o swej niewinności. W drugiej celi powtórzyło się dokładnie to samo. Wszyscy więźniowie przysięgali, że są niewinni, że to sąd się pomylił, skazując ich na długie wyroki. Powtarzało się to w każdej celi. W jednej z kolejnych cel cesarz zobaczył jednak więźnia, który nawet nie poruszył się na jego widok. Podczas, gdy inni błagali o ułaskawienie, zapewniając, że nic złego nie zrobili, ten siedział spokojne na swojej pryczy. Zaciekawiony cesarz zapytał go: – A ty za co tu siedzisz? – Za kradzież i oszustwo – odpowiedział. Popełniłeś to wszystko? – zapytał cesarz. – Tak, jestem winien – odpowiedział pokornie więzień.
Wtedy cesarz zwrócił się do naczelnika więzienia: – Proszę uwolnić tego łotra, żeby nie psuł tych wszystkich niewinnych ludzi, którzy tutaj siedzą.
(M. Bendyk, Żyć Ewangelią. Rok A, Kraków 1995, s. 112)

WSTECZ DALEJ