Przewodnik metodyczny

Odczytanie świadectwa z podręcznika

Jestem grekokatoliczką. Nasza wspólnota nie jest duża, więc mało kto wie, co to znaczy. Koledzy z klasy nie rozumieli, jak to możliwe, że miałam bierzmowanie i przyjęłam Pierwszą Komunię razem z chrztem wkrótce po urodzinach. Niektórzy nawet wątpili, czy jestem chrześcijanką. To wszystko bardzo mnie bolało. Kiedyś jednak nasza wychowawczyni powiedziała, że wszystkie klasy drugie są zaproszone na sobotę przez księdza greckokatolickiego. Na początku byliśmy na liturgii. Widziałam, z jakim zdumieniem moi koledzy patrzyli na ikony i na naszego księdza. Zauważyłam też, że, chociaż mieli książeczki z opisem liturgii, to i tak spoglądali na mnie i powtarzali moje gesty. Krępowałam się, ale jednocześnie bardzo się cieszyłam: czułam się trochę jak gospodyni po raz pierwszy przyjmująca gości w swoim domu. Po nabożeństwie poszliśmy na wspólną herbatę w domu parafialnym, gdzie ksiądz i jego żona odpowiadali na różne pytania o naszym Kościele. Opowiedzieli o tym, jak została zawarta unia brzeska, jak dużo było związanego z tym cierpienia, ale i jak ważne było zjednoczenie chrześcijaństwa Zachodu i Wschodu. Kiedy wracaliśmy ze spotkania, wszyscy byli bardzo ożywieni, dzielili się ze sobą wrażeniami, o czymś dyskutowali. Tamtej soboty moi koledzy odkryli, że należymy do tego samego Kościoła, a różnice mogą być piękne i wartościowe.
Helena

WSTECZ DALEJ